Sunday 28 December 2014

Podrozowanie i oszczedzanie





Cały czas zastanawiam  się nad różnymi sposobami oszczędzania na wakacje.
Kilka tygodni temu wpadłam na pomysł, że moje małe oszczędności każdego tygodnia będę wymieniać na  walutę kraju, do którego mam zamiar pojechać. Na przykład wymienię 10 lub 20 Euro na tydzień lub na miesiąc (w zależności od stanu konta hehe) i wiem, że jak mam te pieniądze w Euro to ich nie stracę np. na setną koszulkę lub torebkę, tylko leżą w szufladzie i czekają na fantastyczne wakacje. Po kilku miesiącach uzbiera się mała sumka na  wakacyjne wydatki. Moi rodzice mają wakacyjną skarbonkę, koniecznie taką, którą trzeba zbić, bo wtedy żal zbijać jeżeli powód jest mało ważny, a z otwieranej skarbonki gwarantuję, że o wiele łatwiej będzie wyciągnąć, pokusa jest większa bo łatwiej to zrobić. Co jeszcze może nas zmotywować do oszczędzania na te wymarzone wakacje. Ciągle narzekamy że nie mamy pieniędzy, że chcielibyśmy pojechać tu i tam, a wydajemy kasę na lewo i prawo na mało potrzebne,istotne rzeczy. Wiem co mówię, widzę to każdego dnia wśród moich znajomych i rodziny, sama też tak robię, często nie mogę się powstrzymać. Może zdjęcie wymarzonego miejsca na lodówce, w portfelu lub w innym miejscu, w które zerkamy każdego dnia, przypomni nam o oszczędzaniu na podróż marzeń.


*

All the time I think about different ways to save money on holiday. A few weeks ago I had the idea that I would put a small amount of  savings away each week so I can exchange the  currency of the country to which I am going to go. For example 10 or 20 Euro for a week or a month (depending on the account balance hehe...) and I know that as I have the money in Euros will not spend for example on a new shirt or bag! My parents have a holiday money box so money goes into it  and doesn`t come out unless it is very important! Other ways of motivating us to save money for a dream holiday can be for example putting a "dream place" on the refrigerator or in your wallet to remind you every day what you are saving money for.

No comments:

Post a Comment