Pada, pada, pada... tak mogę w skrócie określić pogodę jaka teraz panuje w Anglii. Dla większości z was pewnie to nie nowość, ponieważ Wielka Brytania słynie jako deszczowa kraina, ale w tym roku pada wyjątkowo dużo i mocno, dlatego chcę was dzisiaj zabrać na mały spacer wzdłuż linii brzegowej Barcelony.
Można trochę pozazdrościć mieszkańcom Barcelony, mają oni miasto o pięknej architekturze, ciepłą i łagodną zimę, na każdym kroku można zjeść pyszne jedzenie, a w dodatku mają też fajną plażę i to kilka kroków od centrum miasta, czy można czegoś jeszcze chcieć???
Można trochę pozazdrościć mieszkańcom Barcelony, mają oni miasto o pięknej architekturze, ciepłą i łagodną zimę, na każdym kroku można zjeść pyszne jedzenie, a w dodatku mają też fajną plażę i to kilka kroków od centrum miasta, czy można czegoś jeszcze chcieć???
Nasz spacer zaczęliśmy od ulicy La Rambla, na której końcu znajduje się pomnik Krzysztofa Kolumba całość ma wysokość około 60 metrów i można wjechać windą na górę gdzie jest punkt widokowy, jak już wspomniałam we wcześniejszych postach, punktów widokowych w Barcelonie nie brakuje :)
Pomnik na zdjęciu nie wygląda na wysoki, aż trudno sobie wyobrazić, że ma około 60 metrów wysokości czyli mniej więcej tyle ile dziesięciopiętrowy blok mieszkalny.
Poniżej widok z góry na miasto, ten zielony pas drzew to ulica La Rambla, a raczej Las Ramblas, ponieważ w skład tej ulicy wchodzi kilka innych krótszych ulic.
Dalej idziemy przez mały port jachtowy i oczywiście trzeba się jakoś ochłodzić, bo mimo, że jest listopad temperatura wynosi 24 stopnie :) Lody są tu jak najbardziej na miejscu :P
Każdy kto choć trochę czytał mojego bloga wie, że uwielbiam, życie podwodne, dlatego nasza wizyta w Barcelonie nie była by kompletna bez wizyty w oceanarium :) Nie zobaczyłam niczego nowego, bo już wcześniej widziałam tyle takich podobnych miejsc, ale i tak było cudownie zobaczyć ponownie te wszystkie kolorowe rybki :)
Dalej idziemy wzdłuż plaży, a tu nagle ten budynek, z czym wam się kojarzy? Wygląda bardzo podobnie jak słynny hotel Burj Al Arab w Dubaju, jak widzicie nie trzeba wcale jechać tak daleko, żeby zobaczyć coś bardzo podobnego :)
Kilku minutowy spacer wzdłuż plaży, a następnie kierujemy się do parku Ciutadella (Parc de la Ciutadella).
Polecam wszystkim odwiedzającym Barcelonę taki spacer, bo choć na mapie może to wszystko wygląda daleko od siebie, w rzeczywistości wszystkie te miejsca są bardzo blisko siebie :)
Pomnik na zdjęciu nie wygląda na wysoki, aż trudno sobie wyobrazić, że ma około 60 metrów wysokości czyli mniej więcej tyle ile dziesięciopiętrowy blok mieszkalny.
Poniżej widok z góry na miasto, ten zielony pas drzew to ulica La Rambla, a raczej Las Ramblas, ponieważ w skład tej ulicy wchodzi kilka innych krótszych ulic.
widok na marinę i port
Dalej idziemy przez mały port jachtowy i oczywiście trzeba się jakoś ochłodzić, bo mimo, że jest listopad temperatura wynosi 24 stopnie :) Lody są tu jak najbardziej na miejscu :P
Każdy kto choć trochę czytał mojego bloga wie, że uwielbiam, życie podwodne, dlatego nasza wizyta w Barcelonie nie była by kompletna bez wizyty w oceanarium :) Nie zobaczyłam niczego nowego, bo już wcześniej widziałam tyle takich podobnych miejsc, ale i tak było cudownie zobaczyć ponownie te wszystkie kolorowe rybki :)
wrrrr....
takie są konsekwencje z spotkania z powyższym osobnikiem haha... :P
Dalej idziemy wzdłuż plaży, a tu nagle ten budynek, z czym wam się kojarzy? Wygląda bardzo podobnie jak słynny hotel Burj Al Arab w Dubaju, jak widzicie nie trzeba wcale jechać tak daleko, żeby zobaczyć coś bardzo podobnego :)
Kilku minutowy spacer wzdłuż plaży, a następnie kierujemy się do parku Ciutadella (Parc de la Ciutadella).
Polecam wszystkim odwiedzającym Barcelonę taki spacer, bo choć na mapie może to wszystko wygląda daleko od siebie, w rzeczywistości wszystkie te miejsca są bardzo blisko siebie :)
Swietne zdjecia :) Juz niedlugo tam bede :)
ReplyDeleteDziekuje, udanego wyjazdu zycze :)
DeleteUwielbiam takie punkty widokowe!
ReplyDeletew oceanarium byłam w czasach studenckich w Barcelonie-zachwyciło mnie:)
ReplyDelete